"Na razie czekamy na stenogramy z posiedzenia. Gdy tylko je dostaniemy, sformułujemy wniosek do prokuratury" - powiedział TVP Info poseł PiS i członek komisji Arkadiusz Mularczyk.
>>> Dlaczego Kurski wyleciał z komisji
We wtorek komisja śledcza przesłuchiwała byłego prokuratora krajowego Jerzego Engelkinga. Pytano go m.in. o kulisy słynnej konferencji prasowej z sierpnia 2007 roku, podczas której zasugerował on, że za przeciekiem z akcji CBA w resorcie rolnictwa stał ówczesny szef MSWiA Janusz Kaczmarek.
Karpiniuk zacytował wówczas zeznania kilku prokuratorów prowadzących śledztwo w sprawie przecieku. Właśnie w tym momencie - zdaniem posłów PiS - polityk PO złamał tajemnicę.
I dodają, że Karpiniuk podpada pod dwa artykuły kodeksu karnego: 241, który przewiduje karę dwóch lat więzienia za rozpowszechnianie publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego, i 266, gdzie mowa jest o tym, że za ujawnienie informacji stanowiącej tajemnicę służbową grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
>>> Sejmowi śledczy pogrążyli się w inwektywach
"Koledzy z PiS nie mają chyba pomysłu na życie, skoro lubią takie włóczęgi po sądach. Są sfrustrowani i stąd ich pomysły" - powiedział TVP Info Sebastian Karpiniuk.