Rozpoczął się przetarg na zakup aktywów szczecińskiej stoczni Nowa. Do jutra wyłonionych zostanie pięciu najpoważniejszych oferentów. Zwycięzcę przetargu poznamy w poniedziałek.
>>>Tusk już myśli jak przekonać stoczniowców
Szczecińscy związkowcy liczą na "happy end" podobny do tego w Gdyni. W tamtejszym przetargu znalazł się inwestor strategiczny. "Wyraził on wolę i gotowość produkcji statków i kontynuowania produkcji stoczniowej w Stoczni Gdynia" - poinformował wczoraj minister skarbu Aleksander Grad.
>>>To człowiek, który zmierzy się z Tuskiem
Takie rozwiązanie byłoby na rękę Donaldowi Tuskowi. W poniedziałek premier publicznie debatuje ze stoczniowcami, tak dobre wiadomości zapewne uspokoiłyby wzburzone nastroje.
"Niewiele wiadomo, bo te przetargi są takie, żeby jeden inwestor nie wiedział o drugim. Ale to może być bomba, jeśli wygrają oferty gwarantujące budowę statków" - zdradza jeden z polityków PO.
Z czterech tysięcy pracowników szczecińskiej stoczni na dziś pracuje w niej 1800. Do końca maja pracę mają stracić wszyscy.