"Fakt" podsumował pracę polskich europosłów. Kilku z nich, wedłuh tabloidu, zasłużyło na miano leni i bumelantów.

I tak Krzysztof Hołowczyc (europoseł PO) był nieobecny na 63 spośród 96 dni posiedzeń parlamentu. Co prawda stracił diety, ale nie pensje. Hołowczyc jest w Brukseli od grudnia 2007 r. Objął mandat posła za Barbarę Kudrycką, która weszła do rządu i zrezygnowała z mandatu. Od tej pory dostał 180 tys. złotych. Z tego aż 117 tys. zł za wagary - wylicza "Fakt".

Reklama

Dużo nieobecności ma także Adam Bielan - 21 proc. "Reprezentuję też parlament na zewnątrz i w związku z tym muszę często wyjeżdżam" - tłumaczy Bielan.

>>>Poznaj "nielojalnych" europosłów z Polski

Najwięcej nieobecności mają:

1. Krzysztof Hołowczyc - opuścił 63 spośród 96 dni posiedzeń, czyli 65 proc. nieobecności.

2. Adam Bielan - opuścił 63 dni spośród 298, czyli 21 proc.

Reklama

3. Marek Siwiec - opuścił 44 dni posiedzeń spośród 299, czyli 15 proc.

4. Paweł Piskorski - opuścił 44 dni spośród 299 dni posiedzeń, czyli 15 proc.

5. Janusz Lewandowski - opuścił 41 dni spośród 299, czyli 14 proc.

>>>Przeczytaj, jak tłumaczy się Marek Siwiec