Jeszcze nie tak dawno Jarosław Kaczyński deklarował, że nie ma telefonu komórkowego i konta w banku. Potem zasłynął niefortunną wypowiedzią o internautach, którzy jego zdaniem"oglądają filmiki, pornografię i pociągają z butelki z piwem". Te wypowiedzi ściągnęły na niego falę krytyki i drwin, nawet w zagranicznych mediach.

Reklama

>>>Zobacz, jak prezes PiS naraził się internautom i studentom

Prawo i Sprawiedliwość za wszelką cenę próbowało zatrzeć złe wrażenie. Jarosław Kaczyński założył nawet wideobloga, by pokazać, że idzie z duchem czasu. Szedł, ale bardzo krótko. Na jego stronie od dawna nic się nie dzieje. Ale partia się nie poddaje. Aby zdobyć głosy młodych wyborców, założy serwis społecznościowy - informuje "Newsweek".

Skąd ten pomysł? Zdaniem tygodnika, politycy PiS podpatrzyli go u sztabowców amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy. Tak mówi "Newsweekowi" anonimowo jeden z posłów PiS. Projekt jest już gotowy, a serwis ma ruszyć jesienią.

"Przygotowujemy się do mocnego uderzenia, mogę tylko potwierdzić, że zaprezentujemy w internecie atrakcyjniejszy wizerunek naszego ugrupowania" - optymistycznie zapowiada Przemysław Gosiewski, szef klubu parlamentarnego PiS.

Reklama

>>>Kaczyński w DZIENNIKU: Blogerzy mnie popierają