"Doskonale rozumiemy, że osób hodujących przykładowo hipopotamy jest niewiele, o ile w ogóle takie są. Trzeba jednak uregulować również takie przypadki" - odpierała zarzuty o absurdalność rzeczniczka resortu środowiska Magda Sikorska w rozmowie z TVP Info. "Rozporządzenie będzie jeszcze szeroko konsultowane ze specjalistami, by uwzględniać zarówno bezpieczeństwo ludzi, jak i interesy hodowców - dodała.

Reklama

>>>Premier: Karmić kaczki

Zgodnie z najnowszym rozporządzeniem ministra środowiska prof. Macieja Nowickiego najbardziej niebezpieczne gatunki zwierząt będzie można trzymać tylko w ogrodach zoologicznych, cyrkach albo placówkach naukowych. Prywatny hodowca nosorożców, gepardów i hipopotamów będzie musiał oddać je oddać do ogrodu zoologicznego w ciągu sześciu miesięcy od wejścia rozporządzenia w życie.

"Równie dobrze można by zapisać, że nie można trzymać w domu dinozaura" - skomentował sprawę poseł koła SD Marian Filar. "To klasyczny przykład nadprodukcji prawnej. Na pierwszym miejscu powinno być życie, a na drugim prawo. Tutaj jest na odwrót - dodał.