Obecnie to prezes PiS wskazuje szefów lokalnych struktur ugrupowania, choć teoretycznie kandydata wybiera zjazd okręgowy. W praktyce o wszystkim decyduje Jarosław Kaczyński, bo w głosowaniu bierze udział tylko jedna kandydatura. Oczywiście ta wskazana przez niego.

Reklama

>>> "Nie wypada dystansować się od prezesa"

To ma się zmienić podczas jesiennego zjazdu statutowego PiS, na którym na zapaść decyzja, że kandydatów na szefów okręgów będą mogli zgłaszać także delegaci na zjazd.

"Rzeczywiście są takie przymiarki. Z tego, co wiem, to prace nad nowym statutem idą właśnie w tym kierunku" - mówi "Wprost" poseł PiS Andrzej Dera. "Nie ma decyzji o wprowadzeniu takiej zmiany, ale sprawa na pewno jest do dyskusji" - ostrożnie dodaje wiceprezes partii Adam Lipiński.

Politycy PiS twierdzą, że taka zmiana by się przydała. "Dziś PiS jest jedną wielką przytakiwalnią Kaczyńskiego, który wszystkie decyzje podejmuje jednoosobowo. Wszystkie inne organy partii, od komitetu politycznego po zarządy powiatowe, tylko przyklepują jego pomysły" - mówi jeden z posłów, który chce zachować anonimowość.