"Prosiłam premiera, żeby złożył ten wniosek, premier tego nie zrobił wobec tego ja to zrobiłam" - wyjaśniła Gilowska.

Była minister finansów i wicepremier jest w Starym Tartaku na Lubelszczyźnie, na uroczystości wręczenia wyróżnienia "Kordelas Leśnika Polskiego", za zasługi dla Lasów Państwowych.

Zyta Gilowska nie pojechała na wręczenie dymisji przez Prezydenta RP, bo spotkanie z leśnikami zaplanowała kilka tygodni temu i jak mówi uroczystość ta "jest milsza". "Ja przeprosiłam naturalnie. Nie mogłam wiedzieć, że będzie taki zbieg okoliczności" - powiedziała Gilowska.