"Jak ktoś jest winny, to powinien odcierpieć za to, jakie cierpienia zadał mojej osobie. Nikomu nie zostanę dłużny" - grzmiał dziś ks. Jankowski. "Ujawnię wszystkich, szczególnie tych z "Solidarności" - dodał. Były kapelan związku nie oszczędzi też księży, którzy na niego donosili, choć przyznaje, że trudno będzie mu nazywać innych kapłanów "ubekami".

Na razie ks. Jankowski ujawnił nazwiska 56 esbeków i milicjantów, którzy rozpracowywali go podczas akcji "Zorza II" w 1987 r. Bezpieka miała wówczas utrudnić przygotowania do pielgrzymki Jana Pawła II na Wybrzeżu oraz umożliwić kontakty gdańskich księży z papieżem. Przez niemal rok esbecy, a nawet milicjanci z drogówki, śledzili każdy krok księdza.

Akcja zakończyła się częściowym sukcesem. Prałat nie spotkał się z papieżem w Gdańsku, a dopiero w Częstochowie.