Przed przesłuchaniem szef wydziału śledczego gdańskiej prokuratury okręgowej Adam Borzyszkowski wyjaśniał, że Marcinkiewicz będzie pytany o współpracę w rządzie z Gilowską. Prokuratorzy zamierzali też dowiedzieć się, czy były premier wie coś o rzekomych naciskach na wicepremier.
"Była to rutynowa rozmowa. Przekazałem wszystko to, co wielokrotnie mówiłem w tej sprawie publicznie" - wyjaśnił po przesłuchaniu Marcinkiewicz. Jego rozmowa z prokuratorami trwała około dwóch godzin. Na prośbę byłego premiera odbyła się w Warszawie.
Gdańska prokuratura od ponad miesiąca bada sprawę ewentualnego szantażu lustracyjnego. Zyta Gilowska twierdzi, że była szantażowana m.in. przez rzecznika interesu publicznego, który kilka tygodni temu złożył wniosek przeciwko niej do sądu lustracyjnego. Była wicepremier została wczoraj ponownie przesłuchana przez prokuratorów. Zeznania składał też jej mąż.