"Przyjechał specjalnie po południu, żeby porozmawiać na temat tych listów, które wysłałem do księży, jak i na temat publikacji. Wyjaśniałem wszystkie przypadki - dlaczego tak napisałem w poszczególnych listach, jakie są dokumenty, no i jak to rozwiązać. Była zgoda księdza kardynała, by prowadzić to dalej" - powiedział RMF FM ks. Isakowicz-Zaleski.

"Rozmowa odbyła się w cztery oczy. Była bardzo życzliwa i konstruktywna, a wszystkie wątpliwości zostały wyjaśnione" - dodał ks. Zaleski