Ryszard J., doradca w gabinecie politycznym Andrzeja Leppera, wraz ze swoim ojcem awanturował się na parkingu w Łodzi. Grozili kobiecie, której samochód zarysowali. Gdy pojawił się patrol, policjantom też nie przepuścili.

Co więcej doradca ministra i wicepremiera jechał samochodem, który nie miał ważnych badań technicznych i polisy OC. Obaj mężczyźni zostali przewiezieni do jednego z łódzkich komisariatów. Postawiono im zarzuty czynnej napaści i znieważenia funkcjonariuszy policji.

Wicepremier Lepper już odwołał swojego doradcę.