O spotkanie poprosił premiera minister zdrowia Zbigniew Religa. Jak wyjaśnia Przemysław Gosiewski z kancelarii premiera, szef rządu chce rozmawiać głównie o podwyżkach dla służby zdrowia. Premier interesuje sie tą sprawą, bo "Solidarność" twierdzi, że pieniędzy na podwyżki brakuje i i grozi strajkami. A 35-miliardowym budżetem na leczenie zarządza właśnie szef Narodowego Fundusz Zdrowia.
Według Przemysława Gosiewskiego, Miller dymisji raczej nie uniknie. Ale jest on dobrym menedżerem i można jego umiejętności wykorzystać gdzie indziej. Chodzą słuchy, że chodzi o stanowisko w resorcie finansów. Zdaniem posła Tadeusza Cymańskiego, Miller na pewno straci fotel prezesa. I przypomina jego krytyków, którzy wytykali mu, że gdy brakowało pieniędzy na leczenie, Fundusz miał nadwyżkę finansową.
Polityk PiS mówi też, że byłoby wielką niespodzianką, gdyby następcą Millera nie został Andrzej Sośnierz, były szef śląskiej kasy chorych.
Szef NFZ na wylocie. Ale zanim Jerzy Miller pożegna się z fotelem prezesa, spotka się z Jarosławem Kaczyńskim - dowiedział się DZIENNIK. Czy to możliwe, żeby rozmowa z premierem ocaliła prezesa?
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama