Prokurator chce jeszcze przesłuchać kilka osób, które brały udział w zabawie, gdzie palono pochodnie w kształcie swastyki i skandowano: "Sieg heil!". Wszyscy dotąd przesłuchani przyznali się, że tam byli.
"Przyznała się także Leokadia Wiącek" - mówi dziennikowi.pl zastępca prokuratora generalnego Jerzy Engelking, nadzorujący śledztwo w tej sprawie.
Jak się nieoficjalnie dowiedział dziennik.pl, prokuratorzy z Zabrze chcą postawić organizatorowi nazistowskiej zabawy, Pawłowi Schmidtowi, zarzut propagowania faszyzmu. Grozi mu za to 2 lata więzienia. Podobne zarzuty grożą pozostałym.
Ujawniony przez dziennik.pl film z imprezy nazistów wywołał w kraju szok. Maciej Giertych dyscyplinarnie zwolnił Leokadię Wiącek z funkcji swojej asystentki. Tego samego dnia sąd koleżeński Młodzieży Wszechpolskiej usunął ją ze stowarzyszenia. Wiącek przeprosiła za swoje zachowanie. SLD zapowiada złożenie wniosku o delegalizację Młodzieży Wszechpolskiej.