Prezydent Warszawy powołała się na przepisy, który precyzują, kiedy samorządowiec musi składać odpowiednie oświadczenia. Twierdzi, że o działalności gospodarczej męża poinformowała "z nadgorliwości" - tylko po to, by ktoś nie posądził jej i jej męża o czerpanie korzyści z wygranych przez nią wyborów.

Gronkiewicz-Waltz oskarżyła Prawo i Sprawiedliwość o wykorzystywanie tej sprawy do rozgrywki politycznej. Uważa, że PiS nie może pogodzić się z porażką w stolicy i dlatego stosuje kruczki prawne, by unieważnić wybory.