"Próbowałem go przekonać, by został, jednak prosił, by dymisję przyjąć" - mówi dziennikowi.pl szef MSWiA Janusz Kaczmarek. "Odbyliśmy długą rozmowę. Ustaliliśmy, że po urlopie generał wróci do resortu na inne stanowisko" - wyjaśnia. Nieoficjalnie dziennik.pl dowiedział się, że z zamiarem odejścia z policji Bieńkowski nosił się od kilku miesięcy.

"Pragnę z całego serca podziękować wszystkim, którzy pomogli mi w wypełnieniu misji komendanta głównego policji" - napisał w oświadczeniu na stronie internetowej policji Bieńkowski.

Według "Wprost", następcą Bieńkowskiego będzie Konrad Kornatowski, szef biura do spraw przestępczości zorganizowanej w Prokuraturze Krajowej. Ale Kornatowski zaprzecza: "Nikt mi nawet tego nie proponował" - powiedział dziennikowi.pl. Na pytanie, czy może planuje dziś spotkać się z ministrem Kaczmarkiem, odparł: "Wątpię. Moim szefem jest minister Zbigniew Ziobro".

Pytany przez dziennikarzy o Kornatowskiego minister Ziobro nie potwierdził, czy prokurator rzeczywiście mógłby zostać szefem polskiej policji. Powiedział jedynie, że gdyby tak się stało, byłaby to strata dla Prokuratury Krajowej, ale "sukces i zysk" dla polskiej policji. Dodał, że decyzja w tej sprawie należy do Janusza Kaczmarka i premiera Jarosława Kaczyńskiego.