Zdaniem byłego prezydenta nie tylko dziennikarze, ale też wszyscy inni maja prawo do bojkotu tego rodzaju ustaw. Jednak Kwaśniewski zaraz dodaje, że ci, którzy odmówią poddania się lustracji muszą liczyć się z konsekwencjami. Jego zdaniem nie jest to spór o to co zrobić, żeby Polska była bardziej demokratyczna, ale jak rozliczyć się historycznie i pozbyć się ludzi niewygodnych politycznie.
Obowiązek składania oświadczeń lustracyjnych przez dziennikarzy przewiduje nowelizacja ustawy lustracyjnej, która wchodzi w życie w połowie marca. Jednak część dziennikarzy, m.in. Ewa Milewicz i Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej" oraz Wojciech Mazowiecki z "Przekroju" i Jacek Żakowski z "Polityki" zapowiedzieli, że nie złożą takich oświadczeń. Część mediów zapowiada, że wymóg ten na pewno będzie egzekwować. Na razie nie wszyscy redaktorzy naczelni zdecydowali, jak będą odnosić się do tej kwestii.
Kwaśniewski przyznał w radiu TOK FM, że popierana przez niego poprzednia ustawa lustracyjna nie była idealna, ale - jego zdaniem - bardziej cywilizowana.