"A niech Trybunał Konstytucyjny zajmie się sprawą weksli parlamentarzystów Samoobrony, my się nie boimy" - powiedział wicepremier Lepper po dzisiejszym posiedzeniu klubu Samoobrony. Posłowie mieli zdecydować, czy zwrócić weksle ich wystawcom. Dla Leppera to "sprawa drugorzędna". Szef Samoobrony nie chciał powiedzieć, czy odda weksle posłom.
W Trybunale Konstytucyjnym jest wniosek marszałka Sejmu Marka Jurka o zbadanie konstytucyjności weksli in blanco, podpisywanych przez działaczy Samoobrony podczas kampanii wyborczej. Kandydat Samoobrony na parlamentarzystę podpisywał weksel wystawiony na związek zawodowy, w zamian - jak tłumaczył Lepper - za "używanie logo ugrupowania podczas kampanii wyborczej".
Weksle miały zostać wykorzystane, gdyby poseł opuścił Klub Parlamentarny Samoobrony. Lepper straszył, że odejście z partii będzie kosztowało takiego posła nawet kilkaset tysięcy złotych.
Samoobrona twierdzi, że ma opinię prawną, zgodnie z którą weksle nie ograniczają niezależności posłów.