Według Filipka Prawo i Sprawiedliwość na razie zastanawia się, czy głosować za tym, by Marek Jurek pozostał na stanowisku, czy też zastąpić go innym politykiem. "Na pewno będą z nami rozmawiać po dzisiejszej radzie politycznej. Bo tam zdecydują, co zrobić z Jurkiem" - dodał poseł.
Jurek podał się do dymisji wczoraj wieczorem, gdy - podczas sejmowego głosowania - większość posłów opowiedziała się przeciwko zmianom, które miały wzmocnić konstytucyjną ochronę życia od poczęcia. W porannych radiowych "Sygnałach Dnia" Artur Zawisza tłumaczył, że Jurkowi trudno być teraz marszałkiem Sejmu, którego posłowie nie chcą opowiedzieć się za życiem.
Zdaniem Zawiszy, o wyniku głosowania zdecydowała nie tylko postawa posłów PO, SLD i Samoobrony, ale też części posłów PiS, którzy głosowali przeciwko wprowadzeniu zmian w konstytucji. "Wrogowie cywilizacji życia będą starali się wykorzystać tę sytuację" - grzmiał na antenie Polskiego Radia Zawisza. Podkreślał jednak, że poza smutkiem czuje też dumę, bo zmian chciała ponad połowa posłów.
Inny gość porannych "Sygnałów Dnia", Andrzej Celiński z SdPl, uważa, że wynik wczorajszego głosowania w Sejmie to "wygrana Polski". Jak argumentował, konstytucja nie powinna być wykorzystywana do podsycania napięć w społeczeństwie.