Gangster sam zgłosił się na policję. Teraz przesłuchują go prokuratorzy. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Janusz Kaczmarek ujawnił, że gangster opowiada śledczym o skorumpowanych politykach. O których? Kaczmarek nie chce zdradzić nazwisk.
W zamian za zeznania gangster dostanie "łaskawsze oko wymiaru sprawiedliwości" - mówi dziennikowi.pl informator z kręgów policyjnych. Być może Michalski dostanie status świadka koronnego. Drugą możliwością jest nadzwyczajne obligatoryjne złagodzenie kary. Oznaczałoby to, że jest karany, ale jego wyrok będzie tak niski, że praktycznie nie będzie siedział w więzieniu. Na razie nie wiadomo, co może go czekać.
Michalski, dawniej przedsiębiorca, potem skazany za wyłudzenia, zarzeka się, że w 1992 roku dał milion dolarów łapówki Markowi Ungierowi, późniejszemu szefowi kancelarii prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Chodziło o sprzedaż wrocławskiego hotelu Dwór Wazów, a potem reszty hoteli należących do sieci Juventur. W wywiadzie dla "Naszego Dziennika" Michalski zapewniał, że o wszystkim musiał wiedzieć sam Kwaśniewski.
Ungier był wtedy prezesem Juventuru, a Kwaśniewski - jednym z czołowych posłów lewicy. A łapówka miała załatwić, że Michalski zapłaci o 30 mld starych złotych mniej, niż wynosiła cena rynkowa.
W 1995 roku wszczęto śledztwo w tej sprawie. Jednak sprawa wyprzedaży majątku Juventuru tak długo była odwlekana i przekładana, że w końcu się przedawniła. I sąd nie sprawdzał zarzutów Michalskiego wobec Ungiera. Teraz jednak do sprawy wróci lubelska prokuratura.
"Chcemy sprawdzić, czy nie ma w aktach informacji przydatnych w innym śledztwie - w sprawie nieprawidłowości w Komitecie ds. Młodzieży i Kultury Fizycznej kierowanym w latach 80. przez Aleksandra Kwaśniewskiego. Skarb państwa miał stracić 100 mln dol" - informuje rzeczniczka prokuratury apelacyjnej w Lublinie Ewa Piotrowska.
Ungier i Kwaśniewski od początku wszystkiemu zaprzeczają.
Michalski od ośmiu lat ukrywał się za granicą. W gangsterskim światku znany był pod pseudonimem Olsen. W 1999 roku został skazany na 3,5 roku za wyłudzenia. Od lat był poszukiwany listem gończym.