Prezydent, premier, marszałkowie Sejmu i Senatu - wszyscy niecierpliwie czekają na zastąpienie przestarzałych jaków-40 nowoczesnymi i bezpiecznymi maszynami. I będą czekać trochę dłużej, bo prezes Agencja Mienia Wojskowego zdecydował o odwołaniu przetargu.

Reklama

AMW tłumaczy, że tylko odwołanie przetargu pozwoli na uwzględnienie wszystkich uwag i wniosków komisji przetargowej. Możliwe, że do czasu zakupu nowych samolotów politycy skorzystają z rozwiązania tymczasowego - maszyn wypożyczonych na okres przejściowy.

Na nowe samoloty rząd ma 875 mln zł. Na stałe Agencja Mienia Wojskowego chce kupić sześć luksusowych samolotów. Warunki? Trzy muszą być przystosowane do transportu minimum 15 pasażerów w jednej kabinie i trzech członków załogi. Trzy pozostałe muszą mieć salonki na cztery osoby, przedział dla minimum 11 pasażerów i miejsce dla trzech osób z załogi.

Wyposażenie wnętrz wszystkich samolotów ma być na poziomie obowiązującym w klasie biznes samolotów pasażerskich.

Szef MON Aleksander Szczygło zapowiedział, że nowy przetarg - z poprawionymi już warunkami - będzie rozstrzygnięty jesienią. Ale nie oznacza to, że już wtedy politycy będą latać nowymi maszynami. Na to trzeba będzie jeszcze poczekać.

Reklama