"Pozwy złożymy w piątek, będą to dwa wnioski do sądu i jeden do prokuratury" - mówi dziennikowi.pl sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski. SLD zarzuca Kaczmarkowi przekroczenie uprawnień, ale też wytoczy ministrowi dwa procesy: cywilny i karny. Sojusz czuje się pomówiony, więc będzie w sądzie bronić dóbr osobistych partii.
Proces oznacza tak naprawdę, że dowiemy się, kto - według ministra - ma konta w Szwajcarii. Kaczmarek zapowiadał, że jeśli SLD go oskarży, to ujawni nazwiska.
Do tej pory minister mówił tylko, że ma wiedzę o tajnych kontach polityków SLD w Szwajcarii. Dodawał, że część pieniędzy, które trafiły na te konta, może pochodzić ze źródeł przestępczych. Na to wszystko, jak twierdzi, ma dowody. Są bardzo interesujące - przekonuje minister.