"Zwolnienie z tajemnicy umożliwi złożenie pełnych wyjaśnień i zapewnieni prawa do obrony mojego klienta" - mówi adwokat Janusza Kaczmarka.

Przed sądem toczy się bowiem proces o zniesławienie, jaki SLD wytoczył Kaczmarkowi za jego wypowiedzi w radiu RMF FM z maja 2007 roku.

Reklama

Kaczmarek mówił wtedy, że widział listę polityków, którzy mieli konta w Szwajcarii. I że są na tych kontach "dziwne przepływy" i "są to prawdopodobnie pieniądze pochodzące ze źródeł przestępczych".

Ta wypowiedź zbiegła się z wizytą ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w Szwajcarii, który według mediów miał przywieźć listę tych kont, a wrócił z niczym.