Zdaniem Giertycha, dopuszczenie do władzy Platformy Obywatelskiej i SLD bez rozliczenia prywatyzacji jest gigantycznym błędem i sprzeniewierzeniem się ideałom, które doprowadziły do wyboru PiS. "Szkoda, bo projekt IV RP niósł nadzieje dla wielu ludzi na rozliczenie III Rzeczypospolitej. Sytuacja, w której się znaleźliśmy, że prezydent zwraca się do Donalda Tuska, aby umożliwił mu wcześniejsze wybory, oznacza, że PiS zrezygnował z budowy IV RP, z rozliczenia afer prywatyzacyjnych. Prokuratura i służby specjalne zajęły się przede wszystkim koalicjantami" - dodał.

Wicepremier wciąż działającego rządu odpowiedzialnością za kryzys obarcza swojego szefa - premiera Jarosława Kaczyńskiego. Dodaje, że parlament nie ma teraz innej możliwości, jak powołać komisję śledczą w sprawie akcji CBA. "Cieszę się, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poparł tę propozycję" - powiedział Giertych. Ziobro ocenił w czwartek, że komisja śledcza na obecnym etapie utrudniałaby śledztwo prokuraturze, ale zapowiedział, że jeśli w późniejszym terminie zostanie powołana, to chętnie się przed nią stawi.

"Operacja CBA była nielegalna i warto, aby wszyscy o tym pamiętali. Prowokacja kontrolowana może być zastosowana tylko wtedy, kiedy mamy wiedzę, że są jakieś nieprawidłowości. Operacja bez wiedzy, że w Ministerstwie Rolnictwa są nieprawidłowości, jest nielegalna" - uważa Giertych.