Już na godzinę przed przyjazdem Bronisława Komorowskiego na warszawskie Powązki, przed główną bramą cmentarza pojawili się funkcjonariusze BOR, policjanci i dziennikarze.
Na terenie stołecznej nekropolii nowy prezydent pojawił się wraz z małżonką wkrótce po ceremonii zaprzysiężenia. Złożył kwiaty na grobie rodziny Komorowskich herbu Korczak. Spoczywa tu m.in. Zygmunt Komorowski - ojciec prezydenta.
Przed grobem na prezydenta czekało kilkanaście osób, m.in. aktorka Maja Komorowska. Na grobie złożono dwie róże - białą i czerwoną, łososiowe mieczyki i pęczki różnokolorowego zatrwianu. Zapalono też znicze. Po złożeniu kwiatów zgromadzeni odmówili modlitwę.
Rzecznik Biura Ochrony Rządu Dariusz Aleksandrowicz powiedział, że wizyta na cmentarzu ma charakter prywatny i nie jest przewidywany udział mediów.