Na wniosek warszawskiego urzędu skarbowego Centralne Biuro Antykorupcyjne wszczęło kontrolę oświadczeń majątkowych Palikota składanych w latach 2005-2010. Wniosek o wszczęcie kontroli jest objęty tajemnicą skarbową.
Schetyna, który przebywał w środę w Lublinie, pytany, kto jego zdaniem stoi za decyzją o sprawdzeniu oświadczeń majątkowych Palikota, odparł: "Stoją urzędnicy Urzędu Skarbowego, którzy sprawdzają wszystkim posłom i senatorom oświadczenia majątkowe".
"Czytałem, że (Palikot) zapomniał wpisać (do oświadczenia majątkowego), że jest właścicielem samolotu. Uważam, że jak ktoś jest właścicielem samolotu, to powinien wpisywać to do oświadczenia majątkowego" - powiedział marszałek Sejmu.
Jak ocenił, wypowiedzi posła PO, w których sugeruje on, że zainteresowanie CBA jego oświadczeniami jest efektem gry politycznej, "to jest taki niepotrzebny happening polityczny".
"Sprawy majątkowe, finansowe, związane z życiem politycznym, publicznym powinny być zawsze przejrzyste" - powiedział Schetyna. Jak dodał, nie rozumie "obwiniania kogoś za to, że urzędy skarbowe w Polsce sprawdzają politykom zgodność oświadczeń majątkowych".
"Uważam, że polityk jak żona Cezara powinien być przezroczysty" - zaznaczył marszałek Sejmu.
Palikot powiedział dziennikarzom w poniedziałek, że CBA nie udzieliło mu informacji, z jakiego powodu przeprowadza kontrolę jego oświadczeń majątkowych. Jak mówił, przypuszcza, że sprawa może mieć związek z organizowanym przez niego 2 października kongresem Ruchu Poparcia Palikota i chodzi o to, by sprawdzić, czy ma fundusze na pokrycie kosztów organizacji tego kongresu.