Znany warszawski architekt podkreślał w TOK FM, że chce wyzwolić pozytywną energię mieszkańców stolicy. W rozmowie cały czas domagał się pytań o konkretne sprawy, które trzeba w Warszawie załatwić. Nie chciał odnosić się do sytuacji politycznej w Prawie i Sprawiedliwości. "Nie jestem rzecznikiem Jarosława Kaczyńskiego" - powiedział w pewnym momencie.
Bezpartyjność jest ważna dla Bieleckiego, jednak jednocześnie jest zadowolony ze wsparcia PiS. Zaznacza, że partia Jarosława Kaczyńskiego nie postawiła mu przy tym żadnych warunków.
Architekt przyznał też, że bliżej mu do PiS niż PO, choć od współpracy z partią Donalda Tuska wcale się nie odżegnuje. Mało tego, nie wykluczył, że gdyby propozycja ze strony PO padła, to mógłby startować z poparciem PO, a nie PiS.
"Nie dostałem telefonu od premiera Tuska ani od prezydenta Komorowskiego którzy powiedzieli: jesteśmy tak sfrustrowani powolnością pracy Hanny Gronkiewicz-Waltz, nie możemy parkować w śródmieściu Warszawy - może pan to zrobi, niech pan zostanie naszym kandydatem. Gdyby była taka propozycja może bym startował" - mówił Czesław Bielecki.
Kandydat na prezydenta Warszawy dodał też, że nie w każdych wyborach głosował na Prawo i Sprawiedliwość.