Najbardziej widoczna spośród tych kandydatów jest chyba Katarzyna Munio, radna miasta (SD) startująca ze Wspólnoty Samorządowej. Jej konferencje mają formę happeningów. M.in. zwróciła uwagę na nierozwiązany od dwóch lat problem zabezpieczeń metra dla osób niepełnosprawnych. Buspasy i nieskoordynowane remonty ulic Munio nazywa "miejską dywersją".

Reklama

Spokojną kampanię zapowiada Romuald Szeremietiew, były minister obrony narodowej, były poseł AWS, a dziś wykładowca na KUL. Startuje jako kandydat niezależny. Pojawia się ostatnio często na antenie Radia Maryja. Twierdzi, że gdy zostanie prezydentem, doprowadzi do wyjaśnienia tajemnicy okoliczności śmierci Stefana Starzyńskiego i będzie realizował założenia przedwojennej polityki rozwoju miasta legendarnego prezydenta.

Do prawicowego elektoratu odwoływać się będzie również Piotr Strzembosz, radny sejmiku mazowieckiego, były radny Woli (z AWS). Jest kandydatem na prezydenta z Prawicy Rzeczpospolitej i UPR. Stawia na rodzinę.

Kandyduje, bo lubi Janusz Korwin-Mikke, były prezes UPR, dziś szef partii WiP (Wolność i Praworządność), jest absolutnym weteranem pod względem kandydowania. To niemal jego hobby. Cztery razy startował na prezydenta RP, drugi raz na prezydenta Warszawy. W stolicy doprowadziłby do tego, że robotnicy remontujący ulice pracowaliby 24 godz. na dobę. Na zmiany.

Reklama