Napieralski podkreślił, że kiedy po raz ostatni Sojusz spotkał się w tak dużym gronie, "nikt nie przypuszczał, że historia tak szybko przyspieszy" i będziemy świadkami tak dramatycznych wydarzeń.Jak przypomniał w konwencji prezydenckiej w grudniu ub.r. stał obok niego Jerzy Szmajdziński, Jolanta Szymanek-Deresz i Izabela Jaruga-Nowacka, którzy zginęli w katastrofie 10 kwietnia.

Reklama

"Wiedzieliśmy że wszystko co złe jest za nami (...) Nadchodzi wiatr, który wieje w nasze żagle" - zauważył szef Sojuszu.

Jak podkreślił, ból po katastrofie samolotu pod Smoleńskiem połączył miliony Polaków, nie liczyły się szyldy partyjne i była nadzieja, że "skończy się bezzasadna wojna i konflikt". "Wydawało się, że na nowo zbudujemy relacje z sąsiadami" - dodał Napieralski.

"Politycy prawicy powrócili do polskiego piekła, rozpętali na nowo wojnę polsko-polską, rozpoczęli wojnę totalną, wojnę na wyniszczenie" - dodał.

Jak podkreślił, atmosfera pod krzyżem przed Pałacem Prezydenckim pokazała też, że musi się zmienić stosunek państwa do Kościoła. "Chcemy państwa świeckiego, neutralnego światopoglądowo" - mówił Napieralski.