Jak pisze "Rzeczpiospolita" reklama z biznesową propozycją firmy Kolter trafiła do parlamentarzystów tuż po tym, jak w Łodzi zamordowany został działacz PiS.

Reklama

W e-mailach rozesłanych do polityków zamieszczono linki do oferty online tej firmy. Kupić tu można m.in. pałki obronne, pistolety gazowe (w cenie do 300 zł), strzelby z pyłem pieprzowym (do ponad 1 tys. złotych), paralizatory i tasery, którymi można obezwładnić napastnika z blisko 5 metrów (koszt nawet ponad 3 tys. zł), oraz kamizelki kuloodporne (cena najdroższej to ponad 5 tys. zł. Ten model ma też chronić przed ciosami nożem).

Parlamentarzyści są oburzeni. – Całkowity brak etyki w biznesie. To tak, jakby ofierze gwałtu ktoś wysłał zapytanie, czy jest zainteresowana ofertą pigułek antykoncepcyjnych- mów "Rz" Antoni Mężydło (PO).



Mirosław Klekot, dyrektor naczeny częstochowskiej firmy Kolter, zarzutami jest zaskoczony. – Nie widzę problemu – mówi „Rz”. – Posłowie sami w mediach mówili, że będą się chronić, że chcą kupić gaz pieprzowy czy inne środki do samoobrony, więc wysłaliśmy zapytanie do biur poselskich.

Reklama