Paweł Graś powiedział w audycji "7 Dzień Tygodnia" w Radiu ZET, że ten wyjazd to "skandal ocierający się o zdradę". Ryszard Kalisz dziwi się takim wypowiedziom, bowiem jego zdaniem, wyjazd za ocean dwójki polityków PiS nie ma kompletnie żadnego znaczenia.

Reklama

"Takich wizyt polityków z innymi politykami jest codziennie mnóstwo. Ja wczoraj spotkałem się z przynajmniej sześcioma politykami z innych krajów - słowackimi, czeskimi, niemieckimi. Niczego tam nie zrobią w sprawie katastrofy smoleńskiej, pogadają sobie, niczego nie osiągną - to jest bez znaczenia" - powiedział Kalisz w Radiu ZET.

Poseł SLD przy okazji ocenił rząd Donalda Tuska, który rządzi Polską już trzy lata. Kalisz przyznał rządowi "trzy i pół". "Przede wszystkim jego zasługą jest to, że odsunął rząd Jarosława Kaczyńskiego i ten straszny czas smuty rządów pisowskich, ale to jest rząd, co do zasady - jedno słowo, nic nie robienia" -powiedział poseł.

"Odkładają wszystko to, co ważne" - dodał Kalisz.

Polityk zaapelował też do kierownictwa SLD o wycofanie poparcia dla Jana Gierady, kandydata SLD na prezydenta Kielc, który powiedział o homoseksualistach, że powinni się leczyć i że "koza z kozą tego nie robi".

Reklama

"SLD powinno cofnąć rekomendację tej osobie, to jest dla mnie wstyd że ktoś taki startuje z poparciem czy w szeregach SLD. Przecież mnie włosy dęba stają. Na oczy go nie widziałem, natomiast nie jestem w zarządzie, ale apeluję do koleżanek i kolegów którzy stanowią kierownictwo partii: wycofajcie tego kandydata, bo to dla nas wstyd" - apeluje Kalisz.