Janusz Palikot sporządził na swoim blogu w Onet.pl zestawienie największych przegranych w wyborach samorządowych. Na pierwszym miejscu umieścił kler. Według posła, mimo agitacji w kościołach na rzecz Prawa i Sprawiedliwości partia ta osiągnęła marny wynik i dlatego - zdaniem parlamentarzysty - księża ponieśli porażkę.
Na drugim miejscu Grzegorz Schetyna - jak sam pisze Palikot - "zwany Shrekiem". Palikot cieszy się, że wspierany przez marszałka Sejmu kandydat PO na prezydenta Wrocławia. "Spanikowany Grześ uciekł do Wawy grzać się w słońcu uśmiechniętej Hani!" - kpi ze Schetyny.
Trzecie miejsce zajmuje "Jarosław zwany świętym od Jakubiak" - jak nazywa szefa Prawa i Sprawiedliwości. Przy tej okazji, poseł wbija szpilę z profesor Jadwigę Staniszkis: "Zdaniem Staniszkis w tym jest geniusz Jarosława, że niszcząc siebie niszczy swoich wrogów!"
Dalej dostaje się od Janusza Palikota Grzegorzowi Napieralskiemu, nazywanemu "Plastusiem". Parlamentarzysta, który do niedawna reprezentował PO, wyśmiewa szefa Sojuszu, że to wielka sztuka przegrać w wyborach z PSL.
Ostatnie miejsce na liście przegranych u Palikota przypadło "pewnej pani spod Łomży". Uzasadnienie? "Jak zawsze głosowała na Zdzicha, a on znów nie wygrał!"