Treść orzeczenia sądu na Cyprze z listopada 2010 roku nie pozostawia wątpliwości. Karol Karski i Łukasz Zbonikowski muszą zapłacić 11,5 tysiąca euro za zniszczone wózki golfowe - informuje TVN24. Do tego dochodzą jeszcze odsetki i koszty procesu.
Policy Prawa i Sprawiedliwości twierdzili, że nie byli pod wpływem alkoholu, a cała sprawa to jedno wielkie nieporozumienie. Łukasz Zbonikowski o wyroku dowiedział się od dziennikarzy programu "Czarno na białym". Był zaskoczony i oburzony. Mówił, że został pozbawiony prawa do obrony. Dodał, że mimo zapytań składanych do cypryjskiej policji, nic nie wiedział o dalszym przebiegu sprawy.
Tymczasem w orzeczeniu sądu napisano, że prawidłowo zostały im dostarczone odpisy pozwów. I dlatego wyrok zapadł pod nieobecność działaczy PiS.
"To chyba chodzi o coś innego niż o odszkodowanie czy zepsuty wózek. Chyba o zrobienie awantury wokół bogu ducha winnego parlamentarzysty" - mówił wzburzony Zbonikowski, kiedy zobaczył odpis orzeczenia sądu. Karol Karski był nieuchwytny.
W trakcie procesu został przedstawiony raport cypryjskiej policji, wezwanej przez pracowników hotelu, w którym Polacy mieli urządzić sobie rajd meleksami pod wpływem alkoholu - informuje TVN24. Zgodnie z dokumentem, dwóch pracowników Biura Spraw Międzynarodowych Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy potwierdziło winę Karskiego i Zbonikowskiego.
Obaj politycy partii Jarosława Kaczyńskiego przebywali na Cyprze w 2008 roku jako przedstawiciele polskiego Sejmu na wyjazdowym spotkaniu Komisji do spraw Prawnych Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.