Za odrzuceniem projektów było 11 posłów, przeciwko 8, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Posłowie PO uzasadniali, że wniosek o odrzucenie obu projektów jest odpowiedzią na opuszczenie przez posłów PiS wcześniejszego posiedzenia podkomisji, na którym miał być wypracowany kompromisowy projekt uchwały.

Reklama

Zaczęło się od kłótni...

We wtorek rano w sprawie uchwały obradowała podkomisja. "Ku naszemu zdumieniu na posiedzeniu podkomisji, gdzie mieliśmy wypracować projekt wspólnej uchwały, niestety doszło do zablokowania przez polityków PO powstania takiej uchwały" - powiedział na konferencji prasowej poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.

Reklama

Według niego, posłowie PO nie zgodzili się podczas posiedzenia podkomisji na zapis dotyczący krytyki raportu MAK, "kłamstw oraz pomówień", które - jak mówił Mularczyk - znalazły się w nim. Jego zdaniem, PO zablokowała możliwość zawarcia konsensusu ponadpartyjnego w tej sprawie.

Wiceszef sejmowej Komisji Ustawodawczej, poseł PO Grzegorz Karpiński relacjonował z kolei w rozmowie z PAP, że posłowie PiS wyszli z wtorkowego posiedzenia podkomisji. "Kworum mieliśmy, ale umowa była taka, że usiłujemy wypracować stanowisko do przyjęcia przez wszystkich. Jak przy drugim akapicie PiS wychodzi, to pozostałe kluby uznały, że nie ma woli przyjęcia wspólnego stanowiska" - powiedział Karpiński.

Komisja Ustawodawcza zajmuje się we wtorek projektami autorstwa PiS i SLD. Projekt PiS odnosi się do raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) ws. przyczyn katastrofy Tu-154M; projekt SLD mówi o potrzebie wyjaśnienia wszystkich przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Reklama



W ubiegłym tygodniu posłowie zdecydowali o powołaniu podkomisji, która miała opracować kompromisową, wspólną wersję uchwały zawierającą tezy projektów PiS oraz SLD.

Politycy PiS zapowiadają, że jeśli kompromisowy projekt uchwały nie będzie zawierał zapisu o stanowczym sprzeciwie wobec tez zawartych w raporcie MAK, a komisja nie przychyli się do projektu PiS, to klub ten zgłosi swój własny projekt jako wniosek mniejszości. "Prawda nie podlega negocjacjom (...), raport MAK był nieprawdziwy i należy go zdyskredytować na arenie międzynarodowej" - powiedział rzecznik klubu PiS Adam Hofman.

"Jeżeli (w uchwale-PAP) nie będzie akapitu, w którym polski parlament sprzeciwia się tezom raportu MAK-owskiego, taka uchwała nie powstanie. Nie ma sensu przyjmowanie uchwał, które tak naprawdę niczego nie wnoszą" - oświadczył podczas konferencji poseł PiS Andrzej Dera.