W "Rozmowie Rymanowskiego" w TVN24 wicemarszałek Sejmu z SLD Jerzy Wenderlich, komentując słowa Węgrzyna z programu "Tak jest", ocenił, że "Jarosław Kaczyński jest liberalny i europejski, wobec tego co prezentują politycy PO". Jeśli Węgrzyn - mówił - "uważa, że mniejszości seksualne to żart, można czynić z tego drwinę, że on gejów nie popiera i na to by nie patrzył, ale chętnie by obejrzał sobie lesbijki - przyznam, że to jest skandal cywilizacyjny".

Reklama

"W normalnym kraju taki człowiek od razu byłby wyrzucany za uwłaczanie dwóm milionom ludzi" - zaznaczył polityk SLD. Jak dodał, jest ciekaw reakcji w tej sprawie premiera Donalda Tuska i innych wysokich rangą polityków PO.

Zapowiedział, że również na czwartkowej konferencji prasowej Sojusz odniesie się do "haniebnych, homofonicznych sformułowań" Węgrzyna.

Z kolei posłanka PiS Beata Kempa, powiedziała, że Węgrzyn pokazał jaka jest różnica jeśli chodzi o O między "wypowiedziami wyuczonymi, regułkami", a tym "jak wygląda prawdziwy język PO".

"Tak się kończy bezkarność, jeśli premier Donald Tusk lub szef klubu zareagowałby na to jak się zachował poseł Węgrzyn w stosunku do Marzeny Wróbel, może dzisiaj byłby zdecydowanie bardziej kulturalny" - mówiła Kempa nawiązując do jednego z ostatnich posiedzeń komisji śledczej ds. nacisków.

Posłowie PO, nieświadomi, że mają przed sobą włączone mikrofony, wymieniali się uwagami na temat Wróbel. "A nasza koleżanka dzisiaj będzie na komisji?" - spytał Węgrzyn. "No widzisz, już się zbliża" - odparł przewodniczący komisji Andrzej Czuma, co Węgrzyn skwitował słowami: "Jaki kolor ubrała jeszcze, kuźwa!" (posłanka miała tego dnia czerwony żakiet).

Komisja etyki poselskiej na początku grudnia zwróciła uwagę Węgrzynowi za jego wypowiedzi pod adresem posłanki PiS.

Reklama



"Z gejami to dajmy sobie spokój, ale z lesbijkami, to chętnie bym popatrzył" - mówił poseł PO Robert Węgrzyn w programie "Tak jest" w TVN24, odpowiadając na pytanie dotyczące legalizacji związków homoseksualnych. Jak powiedział, "natura ludzka i człowiek jest tak skonstruowany, że powinien żyć w związku partnerskim zgodnie z naturą właśnie, to jest pogwałcenie praw natury". Dopytywany o tych, którzy "chcą inaczej", odparł: "to jest jego problem, ale niech się z tym nie obnosi".

"Polityka jest grą słów, wszyscy musimy się tej sztuki uczyć. Znam wiele bardziej bulwersujących wypowiedzi polityków opozycji. Cóż ja mogę więcej powiedzieć" - tak wypowiedź posła PO skomentował w środę dla PAP wiceszef klubu PO Waldy Dzikowski.

Słowa Węgrzyna wywołały jednak oburzenie m.in. polityków opozycji. Odpowiadając na te głosy, Węgrzyn powiedział w środę PAP: "Ubolewam, że żart wyjęty z całości mojej rozmowy z panem redaktorem TVN 24 nie został odebrany tylko jako żart. Przepraszam, jeśli kogokolwiek ten żart uraził, bo rzeczywiście mógł zabrzmieć seksistowsko, a nie było to moim zamiarem".

Poseł PO zapowiedział, że w czwartek wyda w tej sprawie oświadczenie.

"Moje poglądy co do ustawowego zapisu na temat związków małżeńskich czy partnerskich nieheteroseksualnych są niezmienne. I jestem przeciwny obnoszeniu się z seksualnością i obscenicznym publicznym zachowaniom, zarówno hetero jak i homoseksualnym, czego wyraz dałem w swojej wypowiedzi. Jestem przeciwko dyskryminacji kogokolwiek z powodu orientacji seksualnej i jest mi przykro, że dzisiejsza moja żartobliwa wypowiedź mogła dotknąć kogokolwiek" - podkreślił.