Marek Siwiec dziwi się na blogu w Onecie, że Radosław Sikorski wybrał się w podróż do Stanów Zjednoczonych w czasie, gdy w Bratysławie odbędzie się konferencja szefów MSZ krajów Grupy Wyszehradzkiej z uczestnikami Partnerstwa Wschodniego, którego nasz kraj -razem ze Szwecją - był inicjatorem.
Do Bratysławy przyjedzie m.in. delegacja Białorusi. "Przybędzie też Catherine Ashton i Guido Westerwelle, niemiecki minister spraw zagranicznych. To spotkanie zadecyduje, czym będzie Partnerstwo Wschodnie, a nie będzie na nim polskiego ministra spraw zagranicznych!" - grzmi Marek Siwiec.
Według europosła, Radosław Sikorski decydując się na wyjazd do USA w tym terminie pokazał na czym najbardziej mu zależy.
"Kalendarz wizyty amerykańskiej i spotkanie europejskie planowane były, jak to w dyplomacji, ze znacznym wyprzedzeniem. Sikorski wybrał tę koszulę, która bliższa ciału. Jego ciału" - kończy swój wpis Marek Siwiec.