Premier Donald Tusk powiedział w piątek, że to małopolskie władze PO zdecydują, czy Jarosław Gowin będzie kandydatem Platformy Obywatelskiej do Sejmu. Bywa kontrowersyjny, lubi podkreślać, że się ze mną różni, co czasami bywa wkurzające - mówił o Gowinie lider PO.

Reklama

Premier uczestniczył w piątek w Krakowie w pierwszym posiedzeniu zespołu ds. programu wyborczego PO dla Małopolski. Spotkanie odbyło się w Restauracji Hawełka na Rynku Głównym. Uczestniczyli w nim, oprócz Tuska, m.in. poseł Ireneusz Raś, senator Janusz Sepioł, marszałek województwa małopolskiego Marek Sowa oraz wicemarszałek województwa Roman Ciepiela.

Szef małopolskiej Platformy, poseł Raś poinformował dziennikarzy, że sprawa list wyborczych partii w województwie rozstrzygnie się w ciągu około dwóch tygodni. "Poseł Gowin będzie bardzo ważną postacią w Polsce, zapewniamy" - zadeklarował.

Premier pytany, czy na krakowskiej liście PO znajdzie się Gowin, odesłał dziennikarzy do małopolskich władz partii. "Ja zawsze przestrzegam wszystkich przed trwonieniem talentów - mówił premier. - Poseł Gowin bywa kontrowersyjny, lubi podkreślać, że często różni się zdaniem ze mną, co nie jest samo w sobie wadą, czasami bywa wkurzające, ale da się z tym żyć".

Donald Tusk chciałby, by na listach PO byli "ludzie utalentowani, którzy coś wnoszą do debaty publicznej, którzy mogą być znakami orientacyjnymi dla wyborców". "Za posła Gowina też będę trzymał kciuki" - powiedział.