Chodzi o rządową nowelizację ustawy o rtv, którą w czwartek ma zająć się Senat. Nowela wynika z konieczności wdrożenia unijnej dyrektywy o audiowizualnych usługach medialnych, z którą jesteśmy spóźnieni już ponad rok. Grozi to Polsce karami ze strony Komisji Europejskiej. Termin implementacji minął 19 grudnia 2009 r. Stąd rządowy projekt w tej sprawie miał status pilnego.

Reklama

Według wielu ekspertów nowelizacja ustawy medialnej wprowadza jednak "cenzurę" i zagraża rozwojowi internetu w Polsce. Przewiduje bowiem m.in. obowiązek rejestrowania w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji programów telewizyjnych rozpowszechnianych wyłącznie w internecie.

O rozmowie Bronisława Komorowskiego ze Zdrojewskim poinformowała w środę PAP dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek.

"W rozmowie z ministrem kultury prezydent uzyskał zapewnienie, że w toku prac parlamentarnych ustawa zostanie doprecyzowana tak, aby zostały w niej w sposób jasny określone podmioty, których dotyczy" - powiedziała Trzaska-Wieczorek.

Jak zaznaczyła, Zdrojewski zapewnił prezydenta, że "argumenty internautów zostaną wzięte pod uwagę".

Premier Donald Tusk poinformował w środę, że zwrócił się do senatorów PO, by zgłosili poprawkę, która wykreśli z noweli ustawy o rtv przepisy dotyczące internetu. Senatorowie zdecydowali o przesunięciu debaty nad tą nowelą na czwartek. Pierwotnie mieli zająć się nią w środę rano.