Banaś i Włosowicz poinformowali w sobotę, że nowe biuro zostało otwarte dla wszystkich, którym leży na sercu dobro regionu świętokrzyskiego. Powinno to być zwłaszcza "miejsce spotkań, dyskusji i sporów świętokrzyskiej prawicy" - mówili. Na osoby, które dotkną problemy prawne, od poniedziałku do piątku czekać będą tu prawnicy, udzielający bezpłatnie fachowych porad - oznajmili parlamentarzyści.
Były prezes zarządu świętokrzyskiego PiS Janusz Barański zapowiedział, że będzie odwiedzał nowe biuro. Życzył Banasiowi i Włosowiczowi, żeby dobrze służyli społeczeństwu, i żeby w ich lokalu zawsze było tak pełno ludzi jak w dniu otwarcia.
Banaś i Włosowicz nie określili jasno swoich planów politycznych na przyszłość. Włosowicz pytany w kuluarowej rozmowie o ewentualną zmianę partii, ograniczył się do stwierdzenia: "Trudno jest zamknąć drzwi za sobą, po blisko 10 latach obecności w PiS, ale trwanie w lekceważeniu też nie ma sensu".
Komitet Polityczny PiS rozwiązał w lutym świętokrzyski zarząd okręgowy i jednocześnie zatwierdził powołanie Beaty Kempy na funkcję pełnomocnika zarządu. Wszystkie inne struktury zachowały status quo. Banaś i Włosowicz uznali, że rozwiązanie regionalnego zarządu partii - zamiast przeprowadzenia w normalnym trybie wyborów władz - jest dla nich nie do zaakceptowania. Senator opuścił PiS, europoseł na razie nie podjął decyzji o odejściu z partii - od miesiąca czeka na odpowiedź na swój apel o cofnięcie "krzywdzącej decyzji".
Po śmierci nieformalnego lidera świętokrzyskiego PiS - Przemysława Gosiewskiego - w katastrofie smoleńskiej, w regionalnej strukturze partii wystąpił problem przywództwa i dochodziło do różnych napięć. Wybór Beaty Kempy na pełnomocnika daje - zdaniem władz centralnych PiS - gwarancję, że region zyska w roku wyborczym dynamicznego przedstawiciela, który będzie skutecznie reprezentował interesy województwa w Warszawie.