Mec. Rogalski mówi w RMF FM, że jeśli byłyby podstawy do postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu, to on "służy swoją pomocą prawną".

"Z całą pewnością mieliśmy do czynienia ze zdradą śp. Lecha Kaczyńskiego w dniu 3 lutego 2010 roku. To była kulminacja zdrady związana z rozdzieleniem wizyt więc zdrada była" - uważa mec. Rogalski.

Reklama

Dodaje on także, że "jest przedmiotem badania", czy ta zdrada mieści się w granicach kodeksu karnego.

"Myślę, że na pewno są przesłanki, które dają podstawę do tego, żebyśmy badali z punktu widzenia prawnego także ewentualną odpowiedzialność, podkreślam ewentualną odpowiedzialność pana premiera Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu, jednakowoż zastrzegam, że jest to przedmiotem badania..." - mówi mecenas.

Odniósł się on także do zarzutów ze strony Małgorzaty Wassermann, która twierdzi, że protokoły z sekcji zwłok ofiar katastrofy są sfałszowane.

"Nie wiem, czy wszystkie, natomiast z całą pewnością w bardzo wielu przypadkach mamy do czynienia z niebywałymi problemami z ustaleniem prawidłowego stanu faktycznego, jeżeli chodzi o stan zdrowia. Innymi słowy, mamy do czynienia z fundamentalnymi rozbieżnościami pomiędzy stanem zdrowia zmarłego oraz tym, jak on wyglądał, a tym, co jest wskazane w ekspertyzach" - mówi mec. Rogalski.

"Z pewnością śp. Przemysław Gosiewski nie miał 175 cm wzrostu. Czy było to fałszerstwo..." - dodaje prawnik. W jakim celu Rosjanie mieliby fałszować protokoły z sekcji?

Reklama

"Bardzo wiele powodów może być ku temu. Przede wszystkim, żeby ukryć rzeczywiste przyczyny śmierci tych zmarłych" - wyjaśnia mec. Rafał Rogalski.

Dodaje on także, że Prokurator Generalny nie miał podstaw, by wykluczyć zamach w śledztwie dotyczącym katastrofy.

"Zamach nie został wykluczony. Jeżeli chodzi o słowa pana prokuratora generalnego, to one są bezpodstawne, nie wiem czy jest to prywatne oświadczenie pana prokuratora, domniemywam że tak" - mówi mec. Rogalski.

"Oświadczenie pana prokuratora generalnego nie jest w ogóle wiążące z punktu widzenia przepisów ustawy o prokuraturze. Ustawa o prokuraturze art. 8 oraz art. 17 wyraźnie zakazuje wpływaniu na czynności procesowe prokuratorów. Pan prokurator, niestety nie wprost, ale pośrednio wpłynął. Nie można wydawać poleceń, wytycznych i zarządzeń co do czynności procesowych. Ustawa o prokuraturze, którą pan prokurator powinien znać dokładnie, wyraźnie tego zakazuje" - precyzuje pełnomocnik.