Cymański w poniedziałkowej rozmowie z TVN24 ocenił, że wynik wyborczy PiS jest dla tej partii porażką. Dodał, że PiS powinno rozpocząć dyskusję na temat wyborów. "W każdej partii powinna być dyskusja po wyborach. W PiS są różne oceny, niewątpliwie mamy do czynienia z porażką. Zdaniem niektórych - dotkliwą. Nie jest to może klęska, bo wynik jest przyzwoity, ale liczyliśmy na nieco więcej" - mówił europoseł.
W środę Cymańskiego skrytykowali rzecznik partii i szef klubu PiS.
"Tadeusz Cymański idzie złą drogą. Naśladując Aleksandra Kwaśniewskiego, mógłbym powiedzieć +Tadeuszu nie idź tą drogą+" - oświadczył dziennikarzom w Sejmie Błaszczak.
Jak dodał, Cymański powinien raczej dbać o to, żeby środowisko, do którego należy, zyskiwało poparcie, a tymczasem "kreuje fakty, co nie służy pozycji PiS, tylko jej szkodzi". "Mam wrażenie, że to, że jest częściej w Brukseli niż w Warszawie, wpływa na jego ocenę sytuacji. Ona nie jest oceną adekwatną do tego, co się dzieje w PiS" - powiedział Błaszczak.
Hofman z kolei podkreślił, że "każdy, kto będzie publicznie szkodził partii, znajdzie się poza PiS-em". "To jasne. Wiem, że mądrość Tadeusza Cymańskiego jest wielka i doświadczenie równie duże i poza tym nic takiego więcej się nie zdarzy" - dodał poseł PiS.
Według niego, Cymański dał się namówić dziennikarzom, "żeby oceniać, rozliczać kampanię wyborczą w telewizyjnych studiach i studiach radiowych".
"Do tego są odpowiednie miejsca w partii. Każdy przeciwnik PiS cieszy się z tego, że ktoś publicznie rozmawia o przyczynach - tak jak Tadeusz Cymański. Nie należy dawać satysfakcji przeciwnikom" - powiedział Hofman dziennikarzom w Sejmie.
Sam Cymański, jak mówi, jest "zdziwiony i zaskoczony taką reakcją". "Nie chcę komentować tego głębiej. Wydaje mi się, że ta reakcja moich kolegów jest niewspółmierna do tego, co powiedziałem" - powiedział PAP europoseł.
"Krytyczny głos to nie jest atak" - podkreślił.
Hofman kolejny raz podkreśli w środę, że rozliczeń w PiS po kampanii nie będzie, choć przed partią nadal analiza wyborczego wyniku, tak aby kolejny był lepszy. Podkreślił, że potrzebna jest praca "nad nowymi kanałami komunikacji". "Przez obecne nie da się przekomunikować, co chcemy powiedzieć, i wygrać wybory" - mówił.
Poseł zaprzeczył też medialnym spekulacjom na temat wewnętrznego konfliktu w PiS między osobami związanymi ze Zbigniewem Ziobro a kierownictwem PiS. "Dzisiaj poza medialną spekulacją co zrobi Zbigniew Ziobro, co zrobi partia ze Zbigniewem Ziobro, nic się nie dzieje" - powiedział.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP, w PiS powstaje właśnie lista parlamentarzystów, którzy w czasie kampanii wyborczej nie konsultowali swoich wypowiedzi medialnych z rzecznikiem partii. O tym, że prezes PiS zalecił konsultacje publicznych wypowiedzi z Hofmanem, PAP informowała przed wakacjami.