W liście otwartym do działaczy i działaczek Ruchu Palikota Młodzi Socjaliści piszą: "Państwa postulaty ekonomiczne mają - w dużej mierze - charakter prawicowy, o czym zdaje się nie wszyscy wiedzą".
Zwracają uwagę, że preferowanie podatków pośrednich (VAT, akcyza) kosztem bezpośrednich (PIT, CIT) nie sprzyja sprawiedliwemu podziałowi dóbr i najmocniej obciąża te osoby, które zarabiają najmniej. Podkreślają, że są zaniepokojeni brakiem oferty Ruchu Palikota, która miałaby dotyczyć takich zagadnień jak państwo redystrybucyjne, opiekuńcze i systemowy charakter opieki społecznej.
"Przypominamy, że nie wystarczy (...) zająć miejsca po lewej stronie sali obrad plenarnych w Sejmie, aby stać się lewicą, tak jak i nie wystarczy jedynie mówić o postępie, aby stać się formacją nowoczesną" - wytykają Młodzi Socjaliści. W konkluzji swojego listu apelują do Ruchu Palikota o rewizję programu dotyczącego sfery ekonomii poprzez nadanie mu bardziej lewicowego, odpowiadającego wyzwaniom współczesności, kształtu.
Rzecznik klubu poselskiego Ruchu Palikota Andrzej Rozenek w poniedziałkowej rozmowie z PAP odpierał zarzuty Młodych Socjalistów, podkreślając, że jego ugrupowanie opowiada się np. za podwyższeniem kwoty wolnej od podatku. Przekonywał zarazem, że podział na lewicę i prawicę jest archaiczny i nie przystaje do współczesności. Jak podkreślił, Ruch Palikota nie myśli w kategoriach lewica-prawica, ale jednocześnie chce być wrażliwy społecznie. Autorom listu zarzucił ponadto brak znajomości programu swojej partii.
Młodzi Socjaliści piszą o sobie, że skupiają młodych, demokratycznych socjalistów i socjalistki, którzy wierzą, że "świat bez wojen, wyzysku, niesprawiedliwości i dyskryminacji jest możliwy". Organizacja ma 160 członków.