Jarosław Kaczyński składając pierwsze wyjaśnienia powiedział, że nie będzie przepraszał za "agenta śpiocha". Według nieoficjalnych informacji Radia ZET obrońcy szefa PiS wystosowali pismo do sądu z prośbą o odroczenie dzisiejszej rozprawy. Jako powód podali rozpoczęcie rozmów w sprawie ugody. Co na to adwokaci Janusza Kaczmarka?

Reklama

Poinformowali oni sąd, że zgadzają się na rozpoczęcie ugodowych negocjacji z adwokatami Kaczyńskiego.

To był po prostu człowiek drugiej strony, jak to niektórzy nazywają - taki śpioch - tak prezes PiS mówił o Kaczmarku w 2008 roku. I dodał: To jest nawiązanie do agenta śpiocha. Ktoś przez wiele lat nie wypełniał swojej funkcji, potem dostaje sygnał i zaczyna pracować jako agent.

Janusz Kaczmarek nie puścił Kaczyńskiemu tej wypowiedzi płazem. Złożył prywatny akt oskarżenia, a prezes PiS zrzekł się immunitetu. W połowie stycznia prezes PiS w specjalnie zabezpieczonej sali Sądu Najwyższego składał tajne wyjaśnienia. Równolegle toczy się też sprawa z powództwa cywilnego, którą Kaczmarek wytoczył Kaczyńskiemu za te same słowa.