Myślę, że Polska już w tej chwili się zobowiązuje i to poważnie, nie tylko do wejścia do strefy euro i przyjmuje na siebie wynikające z tego zobowiązania - tak Fotyga skomentowała dla PAP ustalenia poniedziałkowego szczytu UE.
Oceniła, że istotą paktu fiskalnego jest to, że państwa nie należące do strefy euro, przyjmują pewną część zobowiązań, których normalnie by się nie przyjmowało.
Zaznaczyła też: To ratyfikacja tak naprawdę nie paktu, ale wejścia do strefy euro, a ja jestem przeciwniczką wejścia do strefy euro, przy tych kłopotach strefy euro. Jej zdaniem już teraz politycy PO zaczęli się angażować w promowanie szybkiego wejścia Polski do strefy euro.
Wyraziła też opinię, że od czasu rozpoczęcia dyskusji w Polsce o dacie wejścia do strefy euro, odkąd premier powiedział, że Polska być może w 2011 roku wejdzie do strefy euro, integracja w tej strefie, w tym nadzór dużych państw członkowskich, znacznie się pogłębił.
Siedzenie przy stole raz w roku nie jest żadnym istotnym, ważącym elementem - oceniła Fotyga, odnosząc się do decyzji, że kraje spoza strefy euro, które przyjęły pakt fiskalny, będą zapraszane na szczyty eurogrupy.
Przywódcy 25 państw, w tym Polski, zgodzili się w poniedziałek na szczycie UE na zawarcie traktatu fiskalnego z nową regułą wydatkową. Państwa spoza euro będą uczestniczyć w szczytach "17" ws. konkurencyjności, paktu oraz reform eurolandu.
Traktat ma zostać podpisany w marcu przez 25 krajów UE, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Czech. Ma wejść w życie 1 stycznia 2013 roku, przy założeniu, że do tego czasu będzie ratyfikowana przez 12 z 17 państw strefy euro.