Janusz Kaczmarek został zatrzymany 30 sierpnia 2007 roku w związku z podejrzeniem w tzw. aferze przeciekowej. Teraz - decyzją sądu - dostanie 20 tysięcy złotych odszkodowania - informuje "Gazeta Wyborcza".
Sąd zwrócił też uwagę, że multimedialny pokaz śledczych w dzień po zatrzymaniu był dodatkową krzywdą dla Kaczmarka. Został tam przedstawiony jako autor przecieku, czyli ostrzeżenia Andrzeja Leppera przed akcją CBA w resorcie rolnictwa.
Samo śledztwo przeciekowe umorzono z zaznaczeniem, że nie wiadomo, czy w ogóle był przeciek.
Kaczmarek szykuje jeszcze pozew przeciwko resortowi sprawiedliwości oraz prokuraturze o 3 mln zadośćuczynienia i 2,5 mln odszkodowania.