Na konferencji prasowej po wtorkowych rozmowach prezydent był pytany, czy nieobecność Grybauskaite nie wpłynie negatywnie na siłę wspólnego stanowiska naszych krajów na majowy szczyt NATO. Myślę, że nie będzie miało negatywnego wpływu. Aczkolwiek pewnie gdyby Litwa zechciała również uczestniczyć w tego rodzaju negocjacjach, to siła wspólnego głosu może byłaby większa. Niewątpliwie warto myśleć w tę stronę ze względu na to, że istnieje wspólnota problemów bezpieczeństwa wszystkich krajów bałtyckich i Polski - odpowiedział Komorowski.
Jak dodał, Grybauskaite zaprosił będąc w lutym z wizytą na Litwie. Oczywiście zaproszenie jest aktualne cały czas i mam nadzieję, że będzie taki moment, w którym będziemy mogli wspólnie zastanowić się nad problemami wspólnego bezpieczeństwa w regionie - powiedział Komorowski.
Prezydent zaznaczył też, że jego zdaniem należy oddzielać to, co jest z natury swojej trudne w relacjach z sąsiadami - a takim trudnym obszarem zawsze są problemy mniejszości narodowej - od problemów bezpieczeństwa w regionie. Bo to są problemy, które muszą być rozpatrywane z punktu widzenia nie tylko doraźnych kwestii, nie tylko z (narodowych) punktów widzenia, ale właśnie także interesów całego regionu, całego Sojuszu Północnoatlantyckiego - zaznaczył.
Podkreślił też, że zaangażowanie polskich lotników, którzy będą od 27 kwietnia do końca sierpnia uczestniczyli w misji Air Policing na rzecz bezpieczeństwa nieba nad Estonią, Łotwą i Litwą dotyczy w takim samym stopniu wszystkich obywateli tych krajów. Jak dodał, w odniesieniu do Litwy może powiedzieć, że jest to polski wkład w bezpieczeństwo wszystkich obywateli Litwy, w tym także Polaków tam mieszkających, obywateli współczesnego państwa litewskiego.