Rzecznik prasowy PiS dodał, że jego partia oczekuje przeprosin od prezydenta, premiera i ministra sprawiedliwości: Prezydent Bronisław Komorowski za słowa „skrzywdzili Beatę”, premier Donald Tusk za słowa „wykorzystują do walki politycznej” oraz Jarosław Gowin, który w tej sprawie posunął się zdecydowanie za daleko, za słowa „jak patrzę na ten rząd, robi mi się niedobrze. Podstawili jej agenta, który ją uwiódł i później przez rok namawiał do korupcji” powinni po trzykroć przeprosić. Wyrok sądu jest jednoznaczny: „działania CBA wobec późniejszej oskarżonej nie miały podtekstu politycznego. Wykluczyć należy, że Sawicka była wytypowana przez służby i od początku planowano wobec niej działania – cytował sentencję wyroku Adam Hofman.
Dodał, że przeprosiny „poczwórne” należą się Tomaszowi Kaczmarkowi, b. agentowi CBA, a obecnie posłowi PiS: To jest człowiek, który rozpracowywał różnego rodzaju mafie, przez dwanaście lat walczył z przestępczością zorganizowaną. Kiedy z nim rozmawiałem, mówił że podczas pracy nad posłanką Sawicką spotkał się z większym oporem, niż kiedykolwiek wcześniej. Widocznie PO jest gorsza niż wcześniejsza praca Tomasza Kaczmarka.
Komentarze(102)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeAdam Zadworny, Szczecin2012-02-07, ostatnia aktualizacja 2012-02-09 12:01
Szczeciński sąd rejonowy, który zajmuje się aferą korupcyjną w ZUS, poprosił o przeniesienie sprawy do wyższej instancji ze względu na jej "polityczny" charakter. Jeden z wątków dotyczy szefa Klubu Parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczaka
Od pięciu tygodni w Sądzie Rejonowym Szczecin-Centrum leży akt oskarżenia przeciwko byłemu prezesowi ZUS Sylwestrowi R., dyrektorowi ZUS w Szczecinie Tadeuszowi D. oraz siedmiu innym osobom. W latach 2007-09 mieli przyjmować łapówki, prezenty i usług "za życzliwość".
Lista ich przewinień jest - według prokuratorów - długa. Przykłady: prezes Sylwester R. sprowadził z USA jeepa; akcyzę (10 tys. zł) miała zapłacić za niego firma zaopatrująca ZUS w regały. Na telewizor i zegarek prezesa zrzucili się podwładni, by zyskać jego sympatię - twierdzą śledczy.
Prowadząca sprawę sędzia Joanna Kasicka 24 stycznia wniosła o przeniesienie jej do sądu okręgowego. Tłumaczy: "Jeden z zarzutów dotyczy odprowadzenia wody na nieruchomości należącej do Mariusza Błaszczaka, ówczesnego szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, który będzie musiał być przesłuchany z uprzedzeniem o treści art. 183, p. 1 kpk". Artykuł ten mówi, że "świadek może uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo".
Prace na działce posła Błaszczaka wykonała w 2007 r. firma E. z Myśliborza. Wyceniła je na 30 tys. zł.
Firma E. od lat świadczyła usługi na rzecz ZUS. Jej podwykonawcą z kolei bywała firma Meritum Technologie Informatyczne (MTI) ze Szczecina. Właściciel tej drugiej twierdzi, że pewnego dnia usłyszał od przedstawicieli firmy E., że w imię dobrej współpracy z ZUS musi zrezygnować z należnych mu 30 tys. zł.
Właściciel MTI poszedł z tą sprawą do dyrektora szczecińskiego ZUS - oskarżonego Tadeusza D. Twierdzi, że od niego także usłyszał żądanie zrezygnowania ze swojej zapłaty. Wtedy zawiadomił o wszystkim znajomego senatora Jana Olecha (PO). Ten powiadomił ABW. To był początek śledztwa w sprawie korupcji w ZUS.
Rozmowa dyrektora ZUS z biznesmenem, który zawiadomił ABW o owych 30 tys. zł, była nagrywana. Śledczy znaleźli też łącznik między ZUS a posłem Błaszczakiem - krewny ówczesnego prezesa Sylwestra R. pracował w biurze poselskim Błaszczaka.
Błaszczak był już raz przesłuchiwany w charakterze świadka.
O tym, że nazwisko zaufanego człowieka Jarosława Kaczyńskiego pada w śledztwie ZUS w połowie stycznia napisał ''Głos Szczeciński''.
Oskarżeni nie chcą rozmawiać o sprawie. Broniący Tadeusza D. adwokat Andrzej Preiss pytany o usługę u posła Błaszczaka mówi tylko: - Nie potwierdzam i nie zaprzeczam.
Firma E. ma już nowego szefa, a poseł Błaszczak był wczoraj dla "Gazety" niedostępny. Nie odpowiedział też na pytanie wysłane maile
Dla wiernych uczniów Feliksa Edmundowicza. Za realizację zasady: "Prowokować, aresztować, likwidować".
Również dla Kamińskiego i Kaczyńskiego. Niech żyją polscy czekiści ! ! !
Zuzia
Polakom i okradzenie nas z biurowcow RUCH , umorzenia dlugow..
..kiedy beda wyjasnione afery finansowe Porozumienia Centrum ?
a pis przestepców korupcyjnych bral na MINISTRÓW
NIGDY WIECEJ KACZYSTANU
Oddajcie po prostu władzę a wtedy zostanie Wam wybaczone.
SZKODA SLOW NA DYSKUSJE Z BACZIEWIEM!
obie nawet lewatywa nie pomoże marna tubo "kaczki dziwaczki"
Hofman jesteś intelektualnym zerem od początku twojego istnienia i nic juz na lepsze się nie zmieni
OD CIOSANYCH CHAMOW NICZEGO SIE NIE NALEZY sPOdziewac!
SMUTNE, LECZ PRAWDZIWE!
Wyrok Sadu, ktory przeciez w Polsce sprzyja raczej rzadowi, jest taki jak widzimy, wiec rzad powinien przeprosiC.
Ja tez przepraszam , ze krytykowalem PIS.
P.S. Jak nowe Audi, kupione za "chrobę" zony,- zwrot z ZUSu...
Za rządów PiSu byłło prawo równe dla wszystkich, dla posłów też,za rządów PO ma rację ten kto bogadszy, wpływowy,kogo chroni imunitet i - kto ma w sejmie więszość.Tylko POkrętni mówią o prowokacji, ktoś kto ulega POkusom i wyciąga łapę po państwoe pieniądze nie może być politykiem, urzędnikiem, ministrem itd.Gdzie są pieniądze które ta złodziejka sobie przywłaszczyła?Słyszeliście jak ona mówiła o Blidzie - to są te dwie męczeninice z PO.
A może to jest reakcja obronna, która nie pozwala przyznać się do błędu? Może nie przyjmują do świadomościl, że zostali oszukani?
KAŻDY normalny facet uciekłby, i nie tylko z plaży przed taką "pięknością "
Chyba że jesteś spod budki z piwem - bo takim to wszystko jedno ,byleby była d..a !!!
dla przypomnienia "ta święta sawicka jest mężatką i ma DZIECI !!!
Jak Oni muszą się czuć mając taką matkę lafiryndę która za forsę zrobi WSZYSTKO
który Polsce przyniósł tylko straty i dalsze lodziarstwo, a przyniesie jeszcze wielkie długi i gigantyczny obciach na Euro 2012.
Zewsząd odory czuć tylko trupie,
Spróchniałe drzewca, przegniłe belki,
Dawno stąd zniknął rozsądek wszelki.
Tu co dzień goni aferę granda,
Jedna się z drugą naparza banda,
Kocioł garnkowi wytyka błędy,
Jakieś uwagi ma ćwok do mendy.
Zbawcy, mesjasze, pijane głąby
I zaczadzone kasiorą trąby,
Prostaki zwykłe i postrzelone,
Głupki normalne i nieskończone.
Dziś już nie wierzy tu nikt nikomu!
Ale jesteśmy w swym własnym domu,
Gdzie wszędzie kpina i popelina!
I nic nie zmienisz. To taka gmina!
Retoryka tez ta sama...PISlanad, PISland uber alles ...!
ONI IDA W ZAPARTE RUTYNOWO.
RAZ ZDOBYTEJ WAAADZY NIE ODDAMY NIGDY.
PO TRUPACH DO CELU /SMOLENSK/
ZOSTANIE ULASKAWIONA PRZEZ BULA NADZIEJOWSKIEGO
JESTESCIE ZWYKLYMI SKUNDLONYMI CHAMAMI!
na garnuszku społeczeństwa,
Który, co prawda nie wywodzi się z Półtuska,
Lecz z Kaszub, ale nie ma to znaczenia,
Koleś ten, robi z nas wszystkich jelenia!
Stworzył na tej ziemi, z totalitarnego kraju,
Zieloną wyspę! Produkt, niebywałego rodzaju,
Lecz wyjątek! Na skalę europejską!
Zarządzany wspólnie z Platformą Obywatelską.
Ponownie witam w królestwie Donka,
Kraj nasz omija imperialna stonka,
Panuje w naszym kraju Donald należycie,
Tak twierdzi Wyborcza, Paradowska i Lisek,
Nie wspominając już o TVN-ie,
Kochają Donka w miastach i w terenie,
300 miliardów ta miłość kosztuje,
Ale jak wiemy on dobrze inwestuje.
Nasz Król pochodzi z Sopotu właśnie,
Od czasu do czasu, ręką o stół trzaśnie,
Trzeba zrobić porządek, gdzieś tam - na budowie,
Wykastrować pedofilia, zamieszać w głowie,
Polaczkom! Żeby nie zgłupieli,
O sukcesach rządu nie zapomnieli,
W czasach kryzysu, który się wyłania,
Tak, że Rostowski na nogach juz się słania.
Odnosi sukcesy międzynarodowe,
Dzięki Radziowi, poddanemu królowej,
Angielskiej! I to nie przypadek,
Że w Europie, ten poczciwy Radek,
Podpisze ACTA czy pakiet klimatyczny,
Wprowadzając Polskę w stan śmierci klinicznej,
Ale przecież, o to chodzi,
By po plecach Donka poklepał Merkozy!
Muszę skrywać się pod pseudonimami,
Bo jak rozpoznają, Bondaryk z chłopakami,
Wjedzie! Wtedy skończyć mogę,
z podciętymi żyłami, jak Sumliński Wojtek!
To jest III RP właśnie, schizofrenii kraj piętrowej,
Gdzie władza opiera się na armii zawodowej,
Dziennikarzy! z pod Herbu Michnika,
Przyjaciela Kiszczaka, wyjątkowego zawodnika,
Co z komuchami, przy okrągłym stole,
Stworzył namiastkę Polski, na tym łez padole.
Nadeszły czasy barbarzyństwa,
Wkrótce nadejdą gejowskiego macierzyństwa,
Palifjut…, ze swoimi idiotami,
Zmodernizuje Polskę, ciągłymi aborcjami,
Z wieszaniem czarnych! To świat idealny,
Szybko nabierze on kształt tak realny,
Że na widok tego kraju pięknego,
Będę miał poczucie dzieła wspaniałego.
I nie będę czekał w Polsce na Budapeszt,
Zaczekam na Kair lub Damaszek!
Bo niewielu Polaków zdaje sobie sprawę, po 22 latach „modernizacji” i „postępu” – tak, jak byliśmy 22 lata temu najbiedniejszymi obywatelami Europy – tak dalej nimi jesteśmy, pomimo oficjalnej propagandy o dwudziestej w świecie potędze gospodarczej Polski. Bo z tej Polski najlepiej jest uciec, z braku jakichkolwiek perspektyw...
W dniu 11 maja 2012 roku, oszust wraz ze swoimi złodziejami, okradł Polaków nawet z ich emerytur, właśnie pod pozorem polepszenia naszego życia tak, aby żyło się lepiej – wszystkim. Zgodnie z art.1 Konstytucji RP - Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli - więc to my, obywatele tego kraju jesteśmy suwerenem – mamy więc prawo nazywać oszustów i złodziei po imieniu, tym bardziej, że weszli oni do naszego domu pod pozorem, że go naprawią i ulepszą tak, by wszystkim się lepiej żyło, jak zapowiadali. Przecież oszust Tusk i żaden z członków parlamentu, którzy głosowali za podwyższeniem wieku emerytalnego i za głodowymi emeryturami, nic nie wspominali przed wyborami, że nas okradną z nabytych praw - gdy ich wybierzemy, by nas reprezentowali w sejmie i w rządzie.
Zatem żaden z tych członków parlamentu – na czele z Tuskiem – nie został wyposażony przez suwerena, czyli Naród - w mandat do wprowadzenia tej „reformy”. Przeciwnie. Przed uchwaleniem wydłużenia wieku emerytalnego, obywatele Rzeczypospolitej zebrali ponad dwa miliony głosów - korzystając ze swoich konstytucyjnych uprawnień do przeprowadzenia referendum. Tusk ze swoją maszynką do głosowania – wsparty wykreowanym przez siebie Palikotem - pozbawił jednak suwerena tego prawa. Przypomnę, że udający teraz lewicowca miliarder Palikot, głosujący za podniesieniem wieku emerytalnego, jest oszustem podatkowym, którego prokuratura zwolniła z zarzutów w sprawie lewych przelewów na jego konto z rajów podatkowych (do ktorych wytransferował z Polski zyski swoich firm). W uzasadnieniu uniewinnienia sojusznika Tuska prokurator napisał, że Palikot nie miał pojęcia co robi bo ma „filozoficzny stosunek do pieniędzy” (sic !). Podobnie uniewinniony został, znany z afery hazardowej Miro Drzewiecki: biedak zapomniał, że ma samolot i nieruchomość na Florydzie…
Ponieważ większość Polaków takiego stosunku do pieniędzy nie ma – nie wiedząc, że ich konta bankowe zasilane są przez nieznanego darczyńcę – to ci zwykli Polacy są dziś z ciężko zarobionych pieniędzy okradani i ścigani przez urzędy skarbowe za najmniejsze przewinienie. Bo Tusk i jego kamaryla wkroczyli do naszego domu także ze swoimi „świętymi”, nietykalnymi krowami, zamieniając ten kraj w oborę.
Są pośród nich i zwyczajni psychopaci – obśmiewający nawet prawo Narodu do referendum, podczas gdy referendum, jako głosowanie ludowe – jest najbliższe ideałowi demokracji bezpośredniej, w której udział mogą brać wszyscy obywatele uprawnieni do głosowania (tj. mający czynne prawo wyborcze). Ci oszuści i złodzieje pozbawili Naród, czyli suwerena nawet i tego prawa, posuwając się w swojej bezczelności do pozbawienia Narodu innego prawa - wysłuchania publicznego, stanowiącego jedną z kolejnych form bezpośredniego uczestnictwa obywateli w stanowieniu prawa. Ba – marszałkowa Kopacz nawet nie zgodziła się, by przedstawiciele „Solidarności”, którzy zebrali ponad 2 miliony podpisów obywateli w sprawie referendum emerytalnego – mogli wysłuchać i obejrzeć z galerii sejmowej sposób uchwalania prawa, pozbawiającego miliony Polaków ich pieniędzy.
Bo ustanowienie prawa przedłużającego Polakom czas pracy odbywało się jak grabież stulecia, gdzie koalicja PO-PSL – Ruch Palikota, działała jak sprawna maszynka, pod kierunkiem Kopaczowej i w dodatku – pod ochroną policji. W trakcie pośpiesznych głosowań, głosu nie zabrał nikt z rządu, aby nie przedłużać procederu, o którego powodzeniu zawsze decyduje szybkość. Ten proceder był zaprzeczeniem elementarnej demokracji i stanowił dowód pogwałcenia elementarnych praw Narodu do stanowienia prawa.
Dziś oszuści i złodzieje oburzają się, że nazywa się ich po imieniu. A przecież ich wszystkie imiona i nazwiska muszą być Narodowi znane , by suweren mógł zdecydować, czy chce być nadal okradany. Tym razem już tylko z godności – bo tylko tyle pozostało Polakom, oszukanym przez pięć lat rządów oszustów i złodziei.
To przypomniało Polakom czasy stanu wojennego, czasy podłego Urbana
i podziękowali Kaczyńskiemu.
kretynskich komentarzy,jadu i nienawisci.Ale to nic nie zmieni.Mozecie sobie ujadac i pisac co chcecie.I tak niczego nigdy nie wygracie bo jestescie na zwsze przegrani i nigdy juz Polacy nie dadza Wam wladzy.Wlasnie za to ze jestescie malostkowymi kmiotami,nasyceni chamstwem ,sekciarstwem i durnota plynaca od waszego wodza ktoremu w glowie jedynie pomniki.A Hofman to pacholek kurduplowy klepiacy bezmyslnie to co wielki wodz chce uslyszec.
kurier wiejski | Hofman | PiS | żona | KGHM | zwolnienie | ZUS
Wyrzucić chorowitej żony z pracy się nie da. Choć pracodawca by chciał.
"Dziennik - Gazeta Prawna" dorwał żonę Adama Hofmana, do tej pory znanego głównie z tego, że chciał świętować powstanie warszawskie, a a nie bardzo je kojarzył. Teraz młody poseł PiS ma szansę być znany jeszcze z żony.
Jak czytamy w "DGP", szacowna małżonka posła, Joanna Hofman, pracuje od ponad dwóch lat w KGHM. Zatrudniona została w kwietniu 2007, za czasów rządów PiS i pisowskiego prezesa w tej spółce. Przed świętami Bożego Narodzenia w 2007 pojawiła się informacja, że ów prezes straci pracę. Wówczas pani Joanna poszła na zwolnienie. Prezesa KGHM minister Grad wymienił w styczniu 2008.
Od tej pory żony posła Hofmana w pracy nie widziano. Dużo w tym czasie przeszła. "DGP":
W pracy nie pojawiła się od dwóch lat. W tym czasie była już na zwolnieniu chorobowym, świadczeniu rehabilitacyjnym, urlopie macierzyńskim, urlopie wypoczynkowym oraz urlopie wychowawczym, z którego wróciła 4 września tego roku, by dzień później przedstawić zwolnienie lekarskie, na którym jest do dziś.
Teraz za kontrolę jej zwolnień zabrał się ZUS. Adam Hofman twierdzi, że złośliwie, zwłaszcza że już raz ją kontrolowano, a teraz przygotowuje się do zabiegu. Podczas jej nieobecności w KGHM zdążono zlikwidować wydział, w którym pracowała. Ale wyrzucić z pracy jej się nie da, bo jest na zwolnieniu.
Żona posła Hofmana dalej jest więc głównym specjalistą w nieistniejącym już wydziale komunikacji korporacyjnej, o którym dziś nawet nie wiadomo, czym się zajmował (poseł Hofman też tego nie wie). Pensja? Jakieś 6 tysięcy zł, wypłacane w niepełnej wysokości - trudno powiedzieć w jakiej dokładnie, bo do tego trzeba by mieć wgląd w historię zwolnień i urlopów pani Hofman.
AKTUALIZACJA
Jak oświadczył poseł Hofman, jego żona faktycznie miała kłopoty zdrowotne. Najpierw poronienie, potem zagrożona ciąża. Potem z kolei przebywała na urlopie wychowawczym, bezpłatnym na dodatek. Wniosek z tego taki, że ZUS prawdopodobnie nic na nią nie znajdzie, a naruszenie standardów jest znacznie mniejsze niż zasugerował "Dziennik".
Co nie zmienia faktu, że standardy dotyczące polityków i ich rodzin powinny być ostrzejsze niż w przypadku zwykłych obywateli. I o tym posłowie powinni pamiętać.
Zamiast ciskac obelgami na ludzi, ktorym ABSOLUTNIE W NICZYM DOROWNAC NIE POtraficie - WEZCIE SIE ZA LOPATY - DZIURAWE MACIE DROGI, SUFIT SIE WAM POwalil!
Co POkazecie zagranicy ??? JEDYNIE POrazke!!!
"W dalszym ciągu przyczepiają się do III RP, więc zwracam uwagę Kaczyńskim, że ja ich wyrzuciłem z dwóch powodów. Jeden powód, ten ogólnie znany: kiepsko pracowali, robili różne nieprzyjemne rzeczy. Ale drugi powód był - przekręty" - twierdzi Lech Wałęsa.
Podkreślił, że nie chce o tym więcej mówić z "różnych powodów" i podawać żadnych szczegółów.
"Ale przypominam Kaczyńskim, że wymusiłem na nich, by jeden z przekrętów - milionowy - zwrócili pieniądze - i na to powinien być dowód i świadkowie. Duży przekręt zrobili Kaczyńscy, a ja na nich wymusiłem zwrot milionów we właściwe miejsce. Nic więcej nie powiem. To jest tylko na pogrożenie Kaczyńskim: uważajcie, bo byliście w przekrętach pierwsi" - podkreśla prezydent
Euro 2012 tuz... tuz - a wy co POkazecie???
TYLKO POrazke!!
wymusza o przeprosiny? kogo maja przepraszac? Wam sie juz wszystko tak normalnie *********
Dlatego "his master voice" jak na razie dorabia się prywatnej fortuny i ma głeboko w (-) co większość ludności myśli o jego enuncjacjach ...