Kiedy Anna Fotyga przestała kierować misją Międzynarodowej Organizacji Pracy w Tbilisi, to zatrudniło ją Prawo i Sprawiedliwość. Potwierdził to skarbnik partii Stanisław Kostrzewski.

Według oświadczenia majątkowego, obecna posłanka zarobiła w PiS ponad 135 tys. zł przez 11 miesięcy, czyli inkasowała co miesiąc ponad 12 tys. zł. Co dokładnie robiła Anna Fotyga za pieniądze podatników, bo przecież partie są utrzymywane z państwowych subwencji? - docieka "Fakt".

Reklama

Nie będę odpowiadała na to pytanie. Wszystko jest w oświadczeniu majątkowym. To co robiłam, to jest sprawa partii - odpowiedziała była szefowa kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

"Fakt" twierdzi, że temat zatrudnienia Fotygi na partyjnym etacie jest mocno niewygodny, bo posłowie milczą jak zaklęci i oficjalnie nie chcą mówić na ten temat.

Reklama

Fotyga była zatrudniona na tzw. etacie eksperckim, bo nie dało się jej załatwić żadnej posady odpowiadającej prestiżowi byłego ministra spraw zagranicznych. U nas otrzymała przyzwoitą pensję i do wyborów mogła być spokojna - mówi nieoficjalnie jeden z posłów PiS.

>>>Czytaj też: Tak cierpi ojciec Rydzyk