Coś niedobrego się dzieje.... TNS Polska dla "Forum":(3-5.10): PiS 39%, PO 33%, SLD 9%, PSL 5%, RP 5%, SP 2%, PJN i NP po 1% - napisał w sobotę na Facebooku Adam Szejnfeld. Poseł PO włączył się tym samym w nurt komentarzy, dotyczących pierwszego od dawna badania, dającego PiS sondażową przewagę nad PO.
Poseł jednak nie poprzestał na prostym podaniu danych. Wkrótce potem napisał:
"W 1929 r NSDAP przegrała sromotnie wybory do Reichstagu (2,8% poparcia), będąc synonimem politycznego "obciachu". 24 października 1929 nastąpił krach na Wall Streat. W 1933 r. "obciachowi" naziści przejęli władzę" - To refleksja jednego z naszych przyjaciół z FB w aspekcie wyniku PiS w ostatnich sondażach. Co Wy na to?
Ten wpis wywołał wśród internautów burzę. W komentarzach nie zostawiano na pośle suchej nitki. Zacznę od tego, że porównywanie PiS z NSDAP jest wyjątkowym łajdactwem. W swojej walce o utrzymanie władzy odwołujecie się do wciąż żywych w Polsce resentymentów, ale jest to czysto propagandowym chwytem. Propagandowym, bo PiS bynajmniej nie głosi ideologii faszystowskiej. A powierzchowne podobieństwa jego działań do praktyk nazistowskich w Niemczech można znaleźć i w waszych działaniach. Nikt zdrowy na umyśle nie porównuje jednak PO z NSDAP - napisał jeden z oburzonych komentujących.
Adam Szejnfeld najwidoczniej poczuł się wywołany do tablicy. W niedzielę zamieścił swój komentarz do całego zamieszania: Jak zwykle w mediach, ale i tu, na FB, zmienia się rzeczywistość pod chęć uzyskania określonego wrażenia. Wyraźnie zaznaczyłem w jednym z poniższych moich wpisów na profilu FB dotyczących PiS, że nie jest to moje zdanie, ale jednej z osób z tablicy i wyraźnie zapytałem, co reszta FB-owiczów o tym sądzi. Wszędzie natomiast, niemal natychmiast, we wszystkich mediach, podaje się, że to mój pogląd i mój wpis. Pięknie, pięknie...