Dziś Sojusz zebrał się w Warszawie, by omówić sytuację w opiece zdrowotnej. Za jeden z ważnych elementów zmian SLD uważa odwołanie ministra Bartosza Arłukowicza.
Partia podsumuje 15 lat przekształceń w służbie zdrowia, a stosowny dokument przedstawi w kwietniu, w Światowym Dniu Zdrowia.
Zdaniem szefa SLD, Leszka Millera, w tej sprawie trzeba działać zdecydowanie, ale niekoniecznie dokonywać kolejnej rewolucji. Leszek Miller, odwołując się do terminologii medycznej, wezwał do umiejętnego posłużenia się skalpelem, aby wyciąć rozmaite patologie, które ograniczają efektywne działanie służba zdrowia.
Sojusz uważa, że nieodzowne jest odwołanie obecnego ministra zdrowia. Zdaniem Leszka Millera, przez rok kierowania ministerstwem trudno by wymieniać jego sukcesy. W opinii szefa SLD, Arłukowicz prowokuje tylko konflikty z różnymi środowiskami, by potem samemu je łagodzić.
Dlatego powinien odejść ze stanowiska. W przyszłym tygodniu posłowie będą debatowali nad wnioskiem o wotum nieufności dla ministra zdrowia.
Leszek Miller skrytykował też 5 lat działań obecnej koalicji w sprawie służby zdrowia. Jego zdaniem, ich efektem są zadłużające się szpitale, długie kolejki do specjalistów i drożejące lekarstwa. A wszystko to przy starzejącym się społeczeństwie.