Chodzi o dyplomatę Ryszarda Ostasia, któremu Instytut Pamięci Narodowej zarzuca kłamstwo lustracyjne - donosi "Gazeta Polska Codziennie".
Oddziałowe Biuro Lustracyjne IPN w Warszawie sugeruje, że człowiek ten nie znalazł się w resorcie przypadkowo. Dlatego też jeszcze dwa lata temu Instytut skierował do sądu wniosek o wszczęcie procesu.
Chce wykazać, że doszło do zatajenia przez byłego naczelnika wydziału konsularnego faktu tajnej współpracy ze służbami specjalnymi PRL.